Tym razem poznać tajemnice wypiekania chleba chciały najmłodsze dzieci.
- Dzieci nie tylko poznały etapy produkcji pieczywa, ale samodzielnie przygotowały również drożdżowe misie, jeżyki, ślimaki, chałki i portret pani jesieni - przyznaje Hanna Jakoniuk, wychowawczyni klasy pierwszej, dla której cudowny zapach i smak świeżego pieczywa w połączeniu z fantastycznymi opowieściami właścicieli piekarni był nie lada atrakcją.
Na początku wizyty uczniowie namalowali szablon postaci, którą chcieli wypiec z ciasta. Gdy to już trafiło do pieca, dzieci na czekały kolejne atrakcje. Zwiedzanie piekarni, film o tradycyjnym rzemiośle, drugie śniadanie i własnoręcznie wykonane wypieki.
- Oprowadzanie gości sprawia mi ogromną frajdę. Szczególnie młodsze dzieci są bardzo zaciekawione. Z kolei starsze często pytają, czy nie utyją od jedzenia pieczywa - śmieje się Mariola Zubrzycka, właścicielka piekarni, która po swoim zakładzie oprowadza wycieczki przynajmniej trzy razy w tygodniu.
Pani Mariola zapewnia, że prawdziwy, tradycyjnie pieczony chleb jest naprawdę zdrowy.
- I taki właśnie cel przyświeca nam, aby wśród uczestników wycieczek wyrobić świadomości wyboru odpowiedniego pieczywa i popularyzować historię tradycyjnego rzemiosła - tłumaczy.
Piekarnia Zubrzyckich w Kraczewicach istnieje od ponad 90 lat. Swoją świetność zawdzięcza tradycji i doświadczeniom zebranym przez lata.