reklama

Plac Studzienny nie będzie straszył

Opublikowano:
Autor:

Plac Studzienny nie będzie straszył - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaO jego istnieniu wiedzą praktycznie tylko okoliczni mieszkańcy i kierowcy, którzy parkują tu swoje samochody. Znajdujący się w pobliżu ulicy Strażackiej Plac Studzienny będzie uporządkowany i pokazywany turystom.

Plac Studzienny to przestrzeń znajdująca się na tyłach dawnego przystanku prywatnej komunikacji publicznej w Opolu Lubelskim. Pieczę trzyma nad nią konserwator zabytków. Od lat jest mocno zaniedbana. Ale miasto chce to miejsce doprowadzić do ładu. I poddać rewitalizacji.

Parking i kwiaty

Wynajęci przez magistrat projektanci stworzyli już nawet koncepcję zagospodarowania tego miejsca.

- Mając na uwadze sugestie konserwatora zabytków wiemy, że tutaj możemy jedynie zadziałać na zasadzie miejsc postojowych dla mieszkańców. Tylko i wyłącznie. W środku tego placu, na takiej łezce, proponujemy ławeczki. Może być też klomb. Na drzewka konserwator się już nie godzi - tłumaczy architekt Ewa Lebiedzka - Nowakowska z Biura Projektowego Arconel w Lublinie, zdaniem której Plac Studzienny wbrew pozorom jest bardzo fajnym miejscem.

- W tej chwili jest to brzydkie miejsce. Ale chcemy go uporządkować i pokazać wycieczkom, które będzie można poprowadzić przez Stary Rynek, a następnie Plac Studzienny.

Komórki do rozbiórki

Obok Placu Studziennego stoją stare, murowane komórki. Są w opłakanym stanie. Korzystają z nich cztery osoby, które wykorzystują je jako pomieszczenia gospodarcze.

- Mam lokal przy Starym Rynku. Wejście jest tylko od frontu i żadnego innego nie ma. I taka prozaiczna sprawa jak kosz ze śmieciami. Nie mam go gdzie trzymać. Fajnie, będą piękne tereny, a jak wystawię na ulicę czy chodnik kosz ze śmieciami. A za dwa tygodnie ktoś przyjedzie i dopiero śmieci zabierze - dopytywała na spotkaniu w sprawie rewitalizacji o plany, jakie ma miasto względem komórek pani Anna, mieszkanka Opola Lubelskiego.

W magistracie decyzja już zapadła. Komórki idą do rozbiórki.

- Mamy już wydaną decyzję na rozbiórkę tych komórek. Przewidziane są tam miejsca postojowe, ogólnodostępne - mówi Gabriela Teresińska-Pruchniak, zastępca burmistrza Opola Lubelskiego. Ale dokładny termin rozbiórki póki co jest nieznany.

Miasto chce jak najszybciej skomunalizować działkę znajdującą się między domami mieszkańców a działką, na której stoją komórki. Po to, aby zagospodarować ten teren na nowo.

- Ta działka stanowi tak naprawdę naturalne podwórko, które powinno być użytkowane przez właścicieli kamienic - przyznaje.

Problem jest tylko jeden. Działka ma nieuregulowany stan własnościowy. Sprawa jest już w sądzie.

- I bardzo chcielibyśmy, aby starostwo szybko przeprowadziło procedurę zajęcia tej działki niejako przez Skarb Państwa, żeby Skarb Państwa stał się jej pełnoprawnym właścicielem i w ślad za tym, zgodnie z przepisami, chcielibyśmy tę działkę skomunalizować - tłumaczy prawa ręka burmistrza Opola Lubelskiego. 

Tam też docelowo ma stanąć wiata na śmieci, z której korzystać mogliby mieszkańcy kamienic oraz Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu.

- Kwestia samej budowy to już decyzja i wola właścicieli nieruchomości. Każdy właściciel ma obowiązek wyposażyć nieruchomość w pojemniki do gromadzenia odpadów komunalnych. Mamy nadzieję, że właściciele dojdą do porozumienia w tej sprawie i wykonają wiatkę wspólnie. Gmina jednak nie jest tu inwestorem - zaznacza Krzysztof Ryczek, rzecznik Urzędu Miejskiego w Opolu Lubelskim.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE