Pani Barbara Kasiak jest pielęgniarką ze specjalizacją i 39-letnim stażem pracy. Miesięcznie zarabia niewiele ponad 3 tysiące brutto. Jak przyznaje, pod względem zarobków znajduje się w pielęgniarskiej elicie. Tylko kilka jej koleżanek zarabia więcej. Ale na drugim biegunie są pielęgniarki, które za swoją pracę dostają miesięcznie zaledwie 1,9 tys. zł brutto.
Pielęgniarki z Powiatowego Centrum Zdrowia w Opolu Lubelskim miały nadzieję, że ich dola poprawi się po tym, jak kolejni ministrowie zdrowia obiecali podwyżki. Gdyby rzeczywiście dostały tyle, co każdy z nich deklarował, dziś nie rozważayłby najczarniejszego z możliwych scenariuszy – protestu lub odejścia z pracy do innych szpitali.
"Radziwiłówka" płacona "zębalówką"
Zdesperowane pielęgniarki przyszły na sesję Rady Powiatu w Opolu Lubelskim, aby zwrócić uwagę rządzących powiatem na ich dramatyczną sytuację i zaapelować do starosty, który jest właścicielem spółki PCZ, o pieniądze na podwyżki.
(...)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).