Radca prawny uważa, że wybór przewodniczącego był niezgodny z prawem
Bojarski został odwołany ze stanowiska w połowie marca, bo jak tłumaczyli radni "utracili do niego zaufanie". W tydzień później (23 marca) zebrali się ponownie, aby wybrać jego następcę. Można było się spodziewać, że klub radnych "Czas na zmiany", który wcześniej wnioskował o odwołanie Bojarskiego, zgłosi kandydata na przewodniczącego spośród swoich członków. Tak się jednak nie stało. Klub zaproponował kandydaturę dotychczasowego zastępcy - Jacka Nowaczka, który jednocześnie okazał się jedynym kandydatem.
Poparliśmy kandydaturę Jacka Nowaczka, gdyż dla naszego klubu i komitetu "Nasza gmina" nie jest ważne, kto będzie przewodniczącym Rady Gminy, ale to, żeby gmina Karczmiska się rozwijała, nie stała w miejscu, bo z takim zamysłem wszyscy startowaliśmy do Rady Gminy, żeby dobrze reprezentować mieszkańców
- tłumaczył już po sesji Marcin Jarosz z Klubu "Czas na zmiany".
Jeszcze przed głosowaniem Jacek Nowaczek oświadczył, że jeśli zostanie wybrany na przewodniczącego, zrezygnuje z funkcji wiceprzewodniczącego i członka komisji. Mimo to obecny na sali obrad radca prawny podważył prawomocność działań radnych.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym jest pan wiceprzewodniczącym i nie może skutecznie kandydować na przewodniczącego. Pana orzeczenie jest nieskuteczne. Uchwała będzie zaskarżona
- tłumaczyła prawniczka.
Jej zdaniem rada najpierw powinna przyjąć rezygnację Nowaczka ze sprawowanych funkcji, dopiero wtedy mógłby kandydować na przewodniczącego.
Mimo negatywnej opinii prawnej rajcy przystąpili do wyboru przewodniczącego. W tajnym głosowaniu za kandydaturą Jacka Nowaczka głosowało 9 radnych, przeciwko 3, a 1 osoba wstrzymała się od głosu.
Postaram się nie zawieść waszego zaufania i sprostać wyzwaniom. Trzeba starać się łączyć, a nie dzielić, a nie kierować się emocjami. Nie można z góry zakładać, że zmiany są złe. Wszytko powinniśmy robić dla dobra społeczeństwa
- podsumował nowy przewodniczący.