O planach Centrum Opieki i Wsparcia im. Św. Ojca Pio głośno było trzy lata temu. Ówczesne władze stowarzyszenia na łamach lokalnych mediów opowiadały co chcą zrobić w zlikwidowanej kilka lat temu szkole w Osinach, którą chce im przekazać gmina. Mowa była o zakładzie opiekuńczo-leczniczym dla mieszkańców, przedszkolu i bibliotece. Na wcielenie pomysłów w życie stowarzyszenie chciało pozyskać unijne pieniądze. Do chwili obecnej nie zrobiło nic. Zmieniały się za to co rusz władze organizacji.
Szkoła w rozsypce
Mieszkańcy Osin czują się bezradni.
- Jesteśmy zaniepokojeni, że nasze dobro wspólne niszczeje. I nie wiemy, co dalej będzie z tym budynkiem - mówi Irena Piątek, sołtys wsi.
Szkoła prosi się o pilny remont. W najgorszym stanie jest dach.
- Woda leje się przez dach. Jak wejdzie się do środka panuje potworny zaduch, w klasach są kałuże. Wszystko niszczeje. Rozkradzione są grzejniki - opowiada Zbigniew Plak, mieszkaniec Osin i członek tamtejszej Rady Sołeckiej.
Temat szkoły w Osinach stanął na jednej z ostatnich sesji Rady Gminy Chodel.
- Pasowałoby przykryć ten dach, żeby woda nie lała się do środka - apelowała do wójta radna, Beata Rybak.
Władze gminy do wydawania publicznych pieniędzy na remont tego budynku nie kwapią się.
- W sytuacji, kiedy podpisana została niedawno nowa umowa z nowym przewodniczącym stowarzyszenia Ojca Pio, który obiecuje, że lada miesiąc przejmie ten budynek to błędem ekonomicznym z naszej strony byłoby pakowanie 100 tys. zł w naprawę dachu, jak oni i tak będą zmuszeni ten dach wymieniać - odpowiadał radnej Jan Majewski, wójt gminy Chodel.
Stowarzyszenie milczy
Próbowaliśmy skontaktować się z władzami Stowarzyszenia Centrum Opieki i Wsparcia im. Św. Ojca Pio. Bezskutecznie. Od wójta dowiedzieliśmy się, że w ostatnim czasie przedstawiciele tej organizacji wizytowali szkołę w Osinach.
- Zrobili to podczas mojej nieobecności. Zostawili wiadomość, że w listopadzie ten budynek od nas przejmą. Z tym, że ostrożnie trzeba podchodzić do wszystkich terminów, bo już nie jeden termin był podawany przez przedstawicieli z Lublina - zaznacza Jan Majewski. I precyzuje, że póki co podpisał z władzami stowarzyszenia porozumienie o warunkach przejęcia przez nich szkoły w użytkowanie.
Czy stowarzyszenie nie zmieniło planów odnośnie Osin?
- Nikt z ich strony nie dementował tego, trzeba więc zakładać, że główny trzon tych planów jest taki sam - sądzi wójt.
Majewski podkreśla, że chciałby, aby budynek już dawno został zagospodarowany.
- Ale mam świadomość, że rok 2012 i 2013 to był schyłek dysponowania funduszami unijnym. Nie było realnych szans na pozyskanie pieniędzy, więc trzeba sobie to uświadomić. Obecny rok zszedł na planowaniu, a nowych funduszy jeszcze nie ma, to skąd ta organizacja mogła wziąć pieniądze - pyta retorycznie.
Wójt jest jednak dobrej myśli.
- Obecny prezes ma starać się o unijne środki. W końcu może coś wykluje się z tego długiego czekania i porozumień. Trzeba spokojnie czekać - radzi włodarz gminy Chodel.