Miesiąc temu opisaliśmy wyczyny jednej z trzech najważniejszych osób rządzących naszym powiatem. Paweł Grabek, bo o nim mowa, został przyłapany przez naszego Czytelnika na łamaniu przepisów ruchu drogowego. Etatowy członek zarządu powiatu, jak gdyby nigdy nic, zaparkował w bramie wjazdowej do Zespołu Szkół nr 2 w Opolu Lubelskim. Razem z jego czarną kią wjazd tarasował jeszcze jeden samochód. Oba uwiecznione zostały na zdjęciu i opublikowane na Facobooku. I się zaczęło.
Posypały się mandaty
Sprawą łamania przepisów ruchu drogowego przez władze powiatu zainteresowaliśmy policję. Jej szef, insp. Krzysztof Oszust na temat parkowania w bramie wjazdowej do szkoły mówił krótko: postój w tym miejscu jest zabroniony. Decyzją komendant sprawa została przekazana do wydziału prewencji. Funkcjonariusze otrzymali zadanie, aby wyjaśnić czy doszło do popełnienia wykroczenia przez obu kierowców. Efektem pracy policjantów było postępowanie mandatowe.
Obydwaj kierowcy zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 100 złotych i jednym punktem karnym. Obydwaj mandaty przyjęli. Tłumaczyli, że auto zostawili na chwilę, aby dziecko bezpiecznie podprowadzić do drzwi szkoły
- potwierdza asp.szt. Edyta Żur, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Wysokość mandatu, jaki wlepiony został nieetatowemu członkowi zarządu powiatu, nie szokuje. Ale policjanci wyższego nie mogli wystawić za takie wykroczenie. Paweł Grabek przy miesięcznych zarobkach przekraczających 5 tys. zł nawet go nie odczuje.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.