reklama

Kawęczyn pamięta o zamordowanych mieszkańcach (galeria)

Opublikowano:
Autor:

Kawęczyn pamięta o zamordowanych mieszkańcach (galeria) - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaTo była jedna z najsmutniejszych kart w historii Kawęczyna. W lipcu 1943 r. Niemcy spalili żywcem w stodole pięciu mieszkańców. Zemścili się za porażkę, jaką ponieśli w starciu z partyzantami pod Kożuchówką. Po 73-latach odsłonięty został pomnik.

Jego odsłonięcie poprzedziła msza święta odprawiona w kościele parafialnym w Chodlu. Pojawili się na niej mieszkańcy wsi, członkowie zamordowanych rodzin, samorządowcy, a także ostatni żyjący żołnierze majora Zapory, poczty sztandarowe i Wojsko Polskie.

To właśnie w tym miejscu w którym stoi ta kapliczka rozegrała się 74 lata temu ta tragedia. To była zemsta, swego rodzaju odwet wojsk niemieckich za to, że 17 lipca 1943 r. oddziały partyzanckie majora Zapory stoczyły zwycięską bitwę pod Kożuchówką – mówi Zbigniew Młyniec, szef Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, główny organizator uroczystości w Kawęczynie.

Dwa dni później Niemcy przyjechali do Kawęczyna. W stodole żywce spalili Jana i Wiktorię Opoków oraz Józefa i Paulinę Stępniów i ich parobka o nieznanym nazwisku. Wszyscy pochowani zostali na cmentarzu parafialnym w Ratoszynie. Ich prochy spoczywają tam do dziś.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE