Co to tego, że parking przy opolskiej nekropolii jest potrzeby nikt nie ma wątpliwości. Dotychczasowy plac, na którym samochody zostawiały osoby przyjeżdżające do Opola Lubelskiego na groby swoich bliskich zaczął wyglądać wreszcie przywozicie. Nogi już nie lgną w błocie, bo gruntowa nawierzchnia została w końcu utwardzona.
- Utwardzenie placu parkingowego było możliwe dzięki przekazaniu go gminie przez opolską parafię, która dotąd zarządzała tym terenem. Umowa bezpłatnego użyczenia z przeznaczeniem na parking podpisana została 25 września br. na czas nieokreślony. Zaczęliśmy od uporządkowania terenu i dostosowania go do potrzeb kierowców - taki wpis zamieścił w ostatnich dniach października na swoim profilu Dariusz Wróbel, burmistrz Opola Lubelskiego.
Internauci zaczęli komentować wpis. Sporo osób gratulowało burmistrzowi wykonanej inwestycji. Zapewniało, że może liczyć on w wyborach na ich głos. Ale pojawiły się również wpisy, które burmistrz odczytał opacznie. I nie krył irytacji.
Wróbla zabolał komentarz pani Anny, która napisała bardzo krótko: Najwyższy czas. Włodarz Opola od razu zareagował na te słowa.
- Doprawdy, ujmujące są takie komentarze. Wynika z nich wprost, że cokolwiek jest zrobione, z automatu, spóźnione jest o ...naście lub ....dziesiąt lat, niezależnie od towarzyszyszacych temu okolicznościom. Ja, mimo wszystko, staram się patrzeć na otaczajacą nas rzeczywistość przez pryzmat "szklanki wypełnionej do połowy", a nie, "do połowy pustej" (red. oryginalna pisownia) - skomentował wpis burmistrz Opola Lubelskiego.
Pani Anna szybko burmistrza zgasiła. - Mój komentarz wcale nie miał być złośliwy. Ucieszyła mnie ta wiadomość. Pozdrawiam - odpowiedziała.
Z parkingu zadowolony jest również internauta Jarek. Twierdzi, że jest to potrzebne i słuszne działanie. Ale miał małe "ale".
- Jednakże śmierdzi to publiką... 1, 2 i 3 listopada odkąd pamiętam jest zawsze w tych samych datach.... Czemu deal zadział się dopiero teraz? Nie dało się go zrobić np. 2,3,4,5,6 itp. lat wstecz? - zapytał burmistrza.
- Cieszy taka ocena działania, jako "potrzebne i słuszne". Jeśli "publiką" jest wykonywanie potrzebnych elementów podstawowej infrastruktury to również to potwierdzam. Odpowiadając na postawione pytanie napiszę - nie dało się! Pszeszkodą były określone ustalenia MPZP, w międzyczasie zmienione (red. oryginalna pisownia) - odpowiedział Dariusz Wróbel.