Afrykańskie upały, które towarzyszyły nam w ubiegłym tygodniu, dały się mocno we znaki. Każdy ratował się jak mógł - szukaliśmy cienia ochłody, zakładaliśmy zwiewne ubrania, piliśmy duże ilości wody mineralnej, aby ochłodzić nasze ciała. Momentami nawet to wszystko nie pomagało.
Niczym biblijny Adam
W miniony czwartek w Poniatowej sensację wywołał pewien mężczyzna. Pojawił się w godzinach popołudniowych na Placu Konstytucji 3 Maja skąd odjeżdżają busy. Co prawda w tym czasie ruchu za dużego na przystanku nie było, ale osoby siedzące na ławkach i te, które podążały na zakupy do pobliskich sklepów zatrzymywały się. I przecierały oczy ze zdziwienia. Nie wierzyły w to co widzą.
A widziały spacerującego po centrum miasta mężczyznę, który był zupełnie nagi. Jedyny element "ubrania", jaki miał na sobie to biało - pomarańczowy pachołek drogowy. Dokładnie taki sam, jaki możemy spotkać u drogowców remontujących drogi. Mężczyzna zamiast czapki założył go sobie na głowę.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.