Gmina wyłożyła, mieszkańcy zyskali

Opublikowano:
Autor:

Gmina wyłożyła, mieszkańcy zyskali - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura Dzięki gminnej inwestycji wartość prywatnych działek w Poniatowej wzrosła. Teraz radni wytykają swoim poprzednikom, że podarowali mieszkańcom niezły prezent. I główkują, co zrobić, aby kolejni go nie dostali. Ale "kwiatków" po poprzednikach jest więcej.

Chodzi o nowo powstające osiedle Henin przy ul. Wylotowej w Poniatowej. Kilka lat temu gmina wybudowała tam wodociąg i doprowadziła kanalizację.

- Gmina zainwestowała wówczas w ten teren około 1 mln zł, pozbawiając się możliwości odzyskania części poniesionych nakładów - krytykuje poprzedników obecna ekipa rządząca miastem. Nieuregulowana do tej pory jest też sprawa odszkodowań za budowę drogi na tym osiedlu.

 

Radni zirytowani

Sprawa poruszona została na ostatniej sesji Rady Miejskiej. Część radnych nie ukrywała zbulwersowania nią.

- To co się stało na ul. Wylotowej to jest precedens. Nie jestem w stanie swoim rozumem objąć tego, jak gmina mogła na coś takiego pójść. Ale jest już pozamiatane i koniec - nie kryła oburzenia Joanna Mazur, radna miejska.

 - Nie dość, że niektórym gmina zainwestowała to z tego tytułu jeszcze dodatkowo osiągnęli zyski w postaci odszkodowań - mówił poirytowany radny, Seweryn Świątek.

 

Opłata adiacencka

Właściciele działek na nowo powstającym osiedlu przy ulicy Wylotowej cieszą się. Wraz z budową infrastruktury komunalnej wartość ich nieruchomości poszybowała w górę. Zdaniem radnego Świątka, Rada Miejska w Poniatowej powinna podjąć uchwałę ustanawiającą opłatę adiacencką.

- Taki jest wniosek komisji budżetowej - poinformował na sesji.

Opłata ta (30 proc.) dotyczy właścicieli nieruchomości, których wartość wzrosła na skutek budowy przez samorząd infrastruktury technicznej.

Zdaniem obecnych władz Poniatowej, taka uchwała powinna być podjęta przez radnych już dawno zanim gmina zainwestowała środki w uzbrojenie nowo powstającego osiedla przy ul. Wylotowej. A nie po fakcie, bo to jest nieuczciwe w stosunku do mieszkańców. 

- Wprowadzenie tej uchwały i nowych obowiązków teraz byłoby nie w porządku. Bo prawo nie działa wstecz - przypomina Zygmunt Wyroślak, burmistrz Poniatowej.

- Jeżeli teraz wprowadzimy opłatę adiacencką to całe odium tego niezadowolenia będzie skierowane na nas - dodaje jego zastępczyni.

 

Inne kwiatki na Heninie

Ale na osiedlu Henin w Poniatowej obecna władza nie tylko taki orzech ma do zgryzienia. Nieuregulowana jest też sprawa odszkodowań jakie gmina powinna zapłacić właścicielom nieruchomości, na których w 2010 r. budowała drogę.

- Mieszkańcy pisali oświadczenia, w których przekazywali swój teren i wyrażali zgodę na budowę drogi pod warunkiem wypłaty odszkodowania. Drogę im się zrobiło, nie dokonując wcześniej prawnych uregulowań co do własności - wytyka Zygmunt Wyroślak, burmistrz Poniatowej.

- Grunty nie są przejęte na naszą własność i inwestuje się na nich, tak naprawdę bez możliwości wchodzenia na nie, bo to nie jest własność gminy. Według mnie nie było prawnej możliwości, aby tak postępować. I teraz mamy skutki robienia inwestycji na skróty - dopowiada Krystyna Sołdek, zastępca burmistrza Poniatowej.

Mieszkańcy, którzy nie dostali do tej pory odszkodowania, zaczynają zgłaszać się do gminy. Jak wyliczyli urzędnicy do wypłacenia jest jeszcze ponad 250 tys. zł.

- Miałem interesantów, którzy mówili, że jeżeli nie dostaną odszkodowania, to stawiają szlaban na drodze - mówi burmistrz Poniatowej. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE