W sprawie fatalnego stanu drogi powiatowej, której zarządcą od niedawna jest gmina Poniatowa, interweniowaliśmy już na prośbę mieszkańców, którzy są skazani na korzystanie z niej na co dzień. Było to w czerwcu.
Niedawno na naszą redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy kolejne zdjęcia tej samej drogi.
- Tak znów wygląda droga Poniatowa Wieś - Stoczki na prawie całej jej długości. Jedna wielka tragedia – pisze Czytelnik i prosi o kolejną interwencję w gminie.
Władze zapewniają, że przed zimą ubytki zostaną usunięte.
- Czekamy na wykonanie drogi na tzw. Zaolziu i przy okazji dogadaliśmy się z firmą, która będzie wykonywała to zadanie, że załata te dziury – mówi Zygmunt Wyroślak, burmistrz Poniatowej.
Ostatnie łatanie dziur na tej drodze kosztowało gminę 30 tys.zł. Firma, która wykonywała prace, gwarancji nie daje. Jak podkreśla burmistrz, w przypadku tak zniszczonej drogi jak ta, wystarczy że przejedzie samochód ciężarowy i za kołem pociągnie się trochę asfaltu.
- I jeden ubytek powoduje to, że robi się kolejny. Szkoda naprawdę marnować pieniędzy. Mieliśmy też inny problem. Czekaliśmy na firmę, bo nikt usuwania takich ubytków nie chciał podejmować się. Firmom po prostu się to nie opłaca – dodaje.
Gmina ma już przygotowany projekt techniczny na przebudowę drogi Poniatowa Wieś – Stoczki. Teraz szuka skąd zdobyć pieniądze. Będzie starała się o unijną dotację z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
- Jeśli uda się nam pozyskać środki to inwestycja będzie realizowana w przyszłym roku. Jeśli nie, to będziemy musieli ją podzielić na etapy i robić z własnych funduszy – przyznaje Zygmunt Wyroślak.