O sprawie pisaliśmy kilka tygodni temu. Pan Stanisław Kowalski, mieszkaniec gminy Poniatowa, pojawił się w naszej redakcji i poskarżył na obcesowy sposób, w jaki zostali wspólnie z żoną potraktowani przez lekarza dyżurującego w Ambulatorium Nocnej i Świątecznej Pomocy w Opolu Lubelskim, gdzie szukali pomocy.
Prezes: Każda opinia i sugestia jest dla nas ważna
O wyjaśnienie całej sprawy zwróciliśmy się do władz Powiatowego Centrum Zdrowia. Prezes spółki zapowiedziała na gorąco, że przeprowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie. Na finał czekaliśmy cierpliwie. Działania zostały podjęte.
Prezes Kamila Ćwik przyznaje, że niedogodnością dla niej w wyjaśnieniu sprawy był fakt, iż skarga została złożona nie bezpośrednio do PCZ. Gdyby tak się stało, wówczas mogłaby wdrożyć postępowanie zgodnie z procedurami wewnętrznymi dotyczącymi przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania skarg i wniosków.
- Kolejną niedogodnością jest fakt, iż w przesłanym zapytaniu nie wskazano personaliów pacjenta, a jedynie nazwisko członka rodziny, ponadto niedopuszczalne na łamach prasy jest przedstawienie stanu zdrowa pacjenta, co też w przedmiotowej sprawie mogłoby budować pełny obraz udzielonego świadczenia - wskazuje szefowa opolskiej służby zdrowia.
(...)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).