Choć mieszkasz obecnie w Lublinie to Twoje korzenie wywodzą się z Opola Lubelskiego. Możemy powiedzieć, że mamy swojego Zenka Martyniuka?
- Opole może mieć już teraz swoją REM FAZĘ. Na opinie przyjdzie pewnie zapracować. Z przyjemnością, zresztą.
Jesteś trenerem, szkolisz innych. Muzyka to Twoja pasja, hobby czy sposób na życie?
- Muzyka jest obecna w moim życiu ciągle. Był okres, kiedy była na pierwszym miejscu. To były czasy estrady, wojskowego zespołu Desant. Potem równolegle poprzez kontakt z piosenką żeglarską, szantami, piosenkami kubryku. Przychodzi moment, żeby zajęła rolę pierwszoplanową.
Czujesz się bardziej szantymenem czy "discopolowcem"?
- Podejrzewam siebie o rozdwojenie jaźni (śmiech). Na poważnie: muzyka szantowa jest wspólnym dziełem zespołu, moich kolegów. Muzyka discopolowa, którą proponuję, jest moim osobistym produktem. Czuję z nią mega więź.
Gdzie i kiedy w najbliższym czasie będzie można Cię zobaczyć, posłuchać?
- Jestem "nową" postacią na rynku muzycznym, więc nad zapełnianiem kalendarza pracuję.
Ponieważ nawiązałem kontakty w różnych częściach Polski, to będę występował i na Kielecczyznie, i na Podkarpaciu, i na Podlasiu, i.. ciągle jestem otwarty na nowe propozycje, zwłaszcza te z Lubelszczyzny.
Pracujesz nad pierwszą swoją płytą...
- Moja pierwsza płyta "Już nie oddam cię" jest w tym momencie tłoczona, więc praca jest zakończona. Oczekuję na dostawę jeszcze w tym tygodniu. Na płycie jest 12 utworów. Wszystkie są mojego autorstwa, tak od strony muzycznej jak i tekstów. Wśród nich ten, który jako pierwszy stał się moją wizytówką telewizyjną w Disco Polo Music "Kiedy będziesz żoną mą". Obecnie pracuję nad drugą płytą. Mam już 8 kolejnych propozycji i kilka następnych w głowie...
Uczestnicy Twoich szkoleń proszą abyś coś im zaśpiewał?
- Kiedy przedstawiam siebie, "oswajam" się z uczestnikami, wspominam o swojej estradowej przeszłości. Bywa, że jestem proszony o nazwę zespołu, link do teledysku.
Jakie muzyczne plany masz na przyszłość?
- Poczułem zew sceny na nowo. Umiem to uczucie nazwać w sobie. Jest ono znowu silne i czuję, że dużo się zmieni w moim życiu zawodowym. Zależy mi bardzo, aby dzielić się tym, co mam do powiedzenia poprzez swoje utwory. Chcę występować, chcę śpiewać, chcę dawać dobrą energię i uśmiech. Pomogą mi w tym wyzwaniu sympatyczne tancerki - Karolina i Renata, które zadbają o dopełnienie doskonałego show.
REM FAZA - Już nie oddam Cię: