23 maja grupa lekarzy wystosowała do starosty opolskiego wniosek o odwołanie w trybie natychmiastowym prezesa spółki Powiatowe Centrum Zdrowia, której powiat jest właścicielem. Tego samego dnia zwolniona została dyrektor ds. lecznictwa szpitala.
Armaty wytoczone
Lista zarzutów, jakie mają lekarze wobec prezesa Lisa nie jest długa. Liczy cztery punkty. Lekarze piszą o nieprawidłowościach w szpitalu, braku współpracy, sianiu dezinformacji w zespole oraz wyrzuceniu z pracy dyrektora ds. lecznictwa szpitala.
Zdaniem lekarzy, w funkcjonowaniu szpitala są nieprawidłowości organizacyjne.
Co skutkuje brakiem synchronizacji pracy białego personelu, narażaniem życia i zdrowia pacjentów, przerzucaniem odpowiedzialności za zaistniałą sytuację na biały personel
- czytamy w piśmie skierowanym do starosty opolskiego. Pismo zostało wysłane również do wszystkich wójtów i burmistrzów oraz radnych powiatowych.
Medycy zarzucają prezesowi również brak jakiejkolwiek współpracy z personelem lekarskim i pielęgniarskim, mającej na celu prawidłowy rozwój i pracę szpitala oraz wyjście z trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej.
Nie akceptują również działań prezesa, które mają polegać na "dezinformacji i dezintegracji zespołu oraz braku spójności poczynań". Na niekorzyść szefa PCZ w Opolu Lubelskim ma działać również podjęta przez niego decyzja o zwolnieniu ze stanowiska dyrektora do spraw lecznictwa szpitala dr n. med. Małgorzaty Jargiełło-Baszak. Lekarze stanęli murem za zwolnioną panią doktor. Zarzucają prezesowi, że nie podał merytorycznego uzasadnienia swojej decyzji.
Mimo podejmowanych przez nią działań mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów i poprawę funkcjonowania szpitala
- zaznaczają autorzy pisma.
Lekarze nie widzą możliwości nawiązania dialogu i dalszej współpracy ze swoim szefem, dlatego wnioskują o jego natychmiastowe zwolnienie z zajmowanego stanowiska. Zapowiadają też rezygnację od 1 lipca z pracy w spółce kierowanej przez Roberta Lisa.
Prezes zaskoczony
Szef PCZ w Opolu Lubelskim zapewnia, że nie zna treści pisma, dlatego trudno jest mu konkretnie ustosunkować się do całej sprawy.
Generalnie jestem zaskoczony, bo nie było informacji o problemach organizacyjnych, które nie byłyby znane zarządowi spółki. Skrzętnie identyfikujemy wszelkie istotne problemy i realizujemy stosowny program naprawczy, program dostosowawczy przyjęty przez wojewodę oraz strategię
- zapewnia Robert Lis.
O namacalnych efektach tych prac wie zapewne już każdy mieszkaniec powiatu. Chciałoby się szybciej, ale nie pozwala na to reżim finansowy
- dodaje.
Zdaniem Lisa, podłożem skierowanego przez lekarzy pisma do starosty opolskiego mogły być roszczenia płacowe lekarzy, które pojawiły się w ostatnim czasie, a do których spółka jeszcze się nie ustosunkowała.
Zresztą w świetle niezmienionych kontraktów z NFZ raczej nie będziemy w stanie spełnić takich grupowych roszczeń
- twierdzi Lis.
Władze szpitala uspokajają mieszkańców.
Nie widzę zagrożenia pracy oddziałów szpitalnych, z których część personelu lekarskiego sygnowała pismo i nie zamierza kontynuować współpracy
- zapewnia prezes PCZ w Opolu Lub.
Praktycznie wszyscy lekarze pracujący w szpitalu realizują świadczenia opieki zdrowotnej na kontraktach, jako niezależne firmy.
Kontrakty te od kilku lat przedłużamy aneksami adekwatnie do procesu aneksowania umów przez NFZ. Obecne umowy kończą się z dniem 30 czerwca. Lekarze kontraktowi, których jest prawie 90, otrzymują nowe aneksy na kolejne sześć miesięcy, bo na taki okres NFZ ustanowił nowy plan finansowania szpitala. W przypadku potrzeby ogłosimy w trybie pilnym stosowne postępowania o nabór nowych lekarzy w miejsce tych, którzy odejdą
- zapowiada Robert Lis, który twierdzi, iż jest zadowolony z tego, że:
do olbrzymiej grupy pracowników identyfikujących się ze szpitalem, jako miejscem pracy, dołączyli sygnatariusze pisma, w tym lekarze kontraktowi.
Być może jednak w związku z brakiem wiedzy o spółce nie są w stanie właściwie zinterpretować działań i priorytetów oraz prerogatyw Zarządu PCZ. Niemniej nie upoważnia to ich do stawiania daleko idących wniosków. Szczególnie, że nawet przy założeniu dobrych intencji mogą działać na szkodę spółki
- uważa szef opolskiej służby zdrowia. Na temat zwolnienia doktor Małgorzaty Jargiełło-Baszak nie chce się na razie wypowiadać.
Starosta milczy
W poniedziałek rano zwróciliśmy się z pytaniami do starosty opolskiego. Chcieliśmy wiedzieć, co sądzi o całej sprawie, jak zamierza rozwiązać problem, czy odwołała w trybie natychmiastowym Roberta Lisa i czy decyzja lekarzy o odejściu nie spowoduje paraliżu szpitala. O godz. 8.24 otrzymaliśmy wiadomość sms-ową.
Jestem w delegacji na Zgromadzeniu ZPP (red. Związku Powiatów Polskich), zobaczę co da się zrobić
- odpisał nam Zenon Rodzik. Po czym przed godziną 10.00 otrzymaliśmy od starosty kolejnego sms-a.
Problemem zajmę się po powrocie z delegacji. Jestem umówiony z lekarzami i Prezesem PCZ.
Tymczasem o godzinie 9 rano na nieumówione spotkanie wybrała się do starosty pięcioosobowa grupa lekarzy.
Starosta był zaskoczony naszym pojawieniem się, ale chyba nie miał wyjścia i musiał nas przyjąć. Poinformowaliśmy go o tym, że trzy pierwsze postulaty są bardzo ogólnikowe, ale za nimi kryje się mnóstwo konkretów, które chcielibyśmy mu przedstawić. Pan starosta stwierdził, że nie ma w tej chwili na to czasu. Umówiliśmy się więc na spotkanie w najbliższy czwartek o godz. 9
- relacjonuje przebieg wizyty w starostwie doktor Jacek Baszak, ordynator oddziału internistycznego, który w poniedziałek złożył wypowiedzenie z pracy.
Z prezesem Lisem lekarze nie chcą już rozmawiać.
Miał kilka miesięcy na to, żeby z nami rozmawiać. Tymczasem ignorował nas, poniżał, dlatego prób dialogu już nie podejmujemy
- mówią lekarze.
O odwołanie prezesa Powiatowego Centrum Zdrowia w Opolu Lubelskim wnioskują lekarze: Tomasz Miroński, Ewa Banaszek, Ewa Butrym, Robert Świerzak, Klaudyna Kieca-Brzozowicz (ordynator pediatrii), Angelika Dziura, Małgorzata Jargiełło-Baszak, Dorota Krzysiak-Orkisz, Wieńczysław Kosik (ordynator chirurgii), Agnieszka Starek (ordynator oddziału medycyny paliatywnej), Jarosław Zugaj, Andrzej Gryma, Krystyna Ciszewska, Barbara Wieczorek, Jacek Baszak (ordynator oddziału internistycznego), Tomasz Myszala (szef pogotowia ratunkowego i Izby Przyjęć)