reklama

Brakuje nam 1,4 km wału

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: z archiwum

Brakuje nam 1,4 km wału - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaGmina Łaziska wciąż nie jest całkowicie zabezpieczona przed powodzią. W Kępie Gosteckiej brakuje 1 400 metrów wału. - Nadzieja w nowym wojewodzie - mówią władze gminy.

Widok podnoszącego się poziomu wody w Wiśle jeszcze przez wiele lat będzie napawał strachem mieszkańców nadwiślańskich miejscowości. Wielu długo będzie pamiętało chwile, kiedy w pośpiechu uciekali ze swym dobytkiem przed "wielką wodą". Choć od ostatniej powodzi w 2010 roku wały na terenie gminy Łaziska przeszły poważną modernizację, to jednak  zagrożenie powodziowe wciąż jest aktualne.

Nie jesteśmy całkowicie zabezpieczeni. Cały czas jest zagrożenie

- mówi Roman Radzikowski, wójt gminy Łaziska i dodaje:

Między nowym a starym wałem jest widoczna różnica 1,5 metra.

Koszt budowy brakującego odcinka wału to kwota rzędu 4 mln zł.

Interweniowałem parę razy jeszcze u wojewody Wilka, ale miał wał na swoim terenie wyborczym w Świeciechowie. Ja nie jestem specjalistą, ale specjaliści mówili, że tu było bardziej potrzebne, bo tam są zagrożone jedynie uprawy rolne, a tu domostwa

- żali się Roman Radzikowski.

Gminne władze pokładają nadzieje w nowym wojewodzie i kolejnej puli środków przeznaczonych na usuwanie zniszczeń popowodziowych.

Dziwię się, bo było przyznane 7 mln zł w tym roku na wały. Przetarg na 1700 metrów poszedł za 4 mln. Wykonawcy mówili, że za te 3 mln zrobiliby do końca ten wał, gdyby robili całość. Ale pan wojewoda Wilk powiedział, że jak w 2010 roku obroniliśmy 13 km wałów, to co to jest 1400 metrów, że damy sobie radę

- rozkłada ręce wójt gminy Łaziska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE