Za to prawdziwy problem miał dopiero nadejść. Funkcjonariusze zwrócili uwagę, że zgłaszająca jest nietrzeźwa. Badanie wykazało w jej organizmie ponad promil alkoholu. Tym samym rowerowa wyprawa po „pomoc” zakończyła się mandatem i perspektywą odpowiedzialności przed sądem.
Teraz 52-latka odpowie za kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości. Przypomnijmy – to wykroczenie, za które grozi wysoka grzywna, kara aresztu, a nawet zakaz prowadzenia pojazdów niemechanicznych.
Policja ostrzega: jazda rowerem po alkoholu to nie brawura, a realne zagrożenie. Tym razem skończyło się na kłopotach z prawem, ale takie „przejażdżki” mogą zakończyć się o wiele gorzej – tragedią na drodze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.