A chodzi o dzieci Ewy Baranowskiej, która stoi na czele Rady Miejskiej w Poniatowej - córkę, zięcia i synową.
Na sprawę zwrócił uwagę jeden z naszych Czytelników, od którego dostaliśmy list. "Nie ważne czy ktoś coś umie, czy ma doświadczenie, ale ważne jest, jak się nazywa" - pisze nadawca.
A co na to sama zainteresowana? Jakich odpowiedzi udzieliła na zadane przez nas pytania?
- Taka sytuacja wzbudza jednak podejrzenie o konflikt interesów i etykę - wyjaśnia lubelska Fundacja Wolności.
Cały artykuł przeczytasz w aktualnym numerze Wspólnoty Opolskiej.
W aktualnym numerze Wspólnoty: Trójka najbliższych szychy z Poniatowej dostała fajne posadki
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Agnieszka Gołębiowska
reklama
Przeczytaj również:
Informacje opolskieDyrektor Ośrodka Sportu, kierownik w szkole i nauczycielka w gminnej szkole...
reklama
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.