Tragiczny wypadek w Starych Kaliszanach: Volkswagen rozbity na drzewie

W niedzielę, 16 listopada po południu w miejscowości Stare Kaliszany w powiecie opolskim doszło do poważnego wypadku drogowego, w którym zginęła 46-letnia kobieta. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierująca Volkswagenem obywatelka Ukrainy z nieznanych przyczyn zjechała z drogi gminnej i uderzyła w przydrożne drzewo. Pomimo prowadzonej reanimacji życia kobiety nie udało się uratować.

43-letni pasażer pojazdu, również obywatel Ukrainy, został ranny i przewieziony do szpitala. Policja pod nadzorem prokuratora zabezpieczyła ciało kobiety do dalszych badań sekcyjnych, które mają wyjaśnić dokładne przyczyny zdarzenia.

Na miejscu wypadku czynności prowadzone były pod nadzorem Prokuratury Rejonowej, a policjanci zabezpieczali teren i gromadzili materiał dowodowy.

- Wyjaśniamy okoliczności tego tragicznego wypadku i apelujemy do kierowców o zachowanie rozwagi i ostrożności oraz o dostosowanie prędkości pojazdów do warunków panujących na drodze - podkreśla starszy aspirant Katarzyna Bigos, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.

Policja prowadzi szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, a także analizuje stan techniczny pojazdu oraz możliwe czynniki zewnętrzne, które mogły przyczynić się do wypadku, takie jak warunki pogodowe czy stan nawierzchni drogi.

Działania służb obejmowały również zabezpieczenie drogi i kierowanie ruchem w miejscu zdarzenia. Funkcjonariusze przypominają, że w sezonie jesienno-zimowym szczególnie ważne jest dostosowanie prędkości do warunków drogowych oraz zachowanie ostrożności przy prowadzeniu pojazdu.

- Apelujemy do wszystkich kierowców o rozwagę. Nawet niewielkie niedopatrzenie może mieć poważne konsekwencje - dodaje starszy aspirant Katarzyna Bigos.

Śledczy zapowiadają, że w najbliższych dniach będą ustalane wszystkie szczegóły zdarzenia, w tym potencjalne przyczyny techniczne oraz okoliczności związane z zachowaniem kierującej. Policja i prokuratura podkreślają, że bezpieczeństwo na drogach pozostaje priorytetem, a podobne zdarzenia są poważnym sygnałem dla wszystkich uczestników ruchu.