Jak się okazało, kobieta w ogóle nie posiadała prawa jazdy. Tłumaczyła, że właśnie kończy kurs i czeka na egzamin państwowy. Była przekonana, że samo uczestnictwo w szkoleniu daje jej status „prawie kierowcy”. Posunęła się nawet do sugestii, by policjanci potraktowali ją jak pełnoprawnego kierowcę i wystawili tylko mandat.
Niestety – przepisy są bezlitosne. Bez dokumentu uprawniającego do kierowania każdy wyjazd na drogę to złamanie prawa i realne zagrożenie bezpieczeństwa. A kara? Minimum 1500 zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów.
Jak podkreśla st. asp. Monika Karasińska z KPP w Lipsku:
– Do czasu uzyskania prawa jazdy każda jazda samochodem po drogach publicznych jest złamaniem prawa i stwarza realne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Pamiętajcie: Najpierw egzamin, potem kluczyki. Inaczej zamiast wymarzonej jazdy czeka nas szybki kurs… prawa karnego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.