reklama
reklama

Powiat opolski: Z taką raną pies skomlał z bólu. Uratowali go obrońcy zwierząt (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje opolskie Niestety kwota, jaka potrzebna jest na leczenie Lorda, musiała zostać zwiększona. Wprawdzie największa rana, która została zoperowana, już się powoli goi, ale okazało się, że na całym ciele ma sporo innych dziwnych ran, a na domiar złego... jest zarażony tasiemcem. Dlatego też czeka go kolejny zabieg w znieczuleniu, kolejne dni w szpitalu, za które trzeba zapłacić, a poza tym kolejne badania oraz kastracja i pełna profilaktyka.
reklama

Los znalezionego w okolicach Opola Lubelskiego rannego i wychudzonego psa w typie charta chwycił za serce wiele osób. 

Wychudzony pies, choć - jak wszystko wskazuje - miał właściciela, w takim stanie błąkał się po okolicy. Mieszkańcy próbowali szukać pomocy, aż wreszcie skontaktowali się z naszą redakcją. My z kolei powiadomiliśmy odpowiednie służby i psiakiem błyskawicznie zajęli się wolontariusze. W ciągu kilkunastu godzin znaleźli dla niego miejsce w jednej z lubelskich klinik weterynaryjnych, a potem transport.

Głęboka rana, musiał cierpieć

Zwierzę bez oporu wsiadło do samochodu z ludźmi, którzy mieli dostarczyć je do Lublina. I w czwartek ok. godz. 19 pies był już pod opieką weterynarza, który w pierwszej kolejności zajął się jego raną. Wyglądała koszmarnie, jakby wyrwana.

- Kiedy zobaczyliśmy ją na żywo, nie dowierzaliśmy, że jest aż tak głęboka... Było widać mięso... Jak się to stało? Czy zrobiło to dzikie zwierzę? Człowiek? Nie jesteśmy w stanie na to odpowiedzieć. Wiemy jedynie, że Lord musiał bardzo cierpieć... Całe szczęście przy tych upałach nie zalęgły się tam larwy much. Psiak na sygnale trafił do całodobowej kliniki, gdzie następnego dnia przeszedł zabieg drenażu tej paskudnej rany. Pomału dochodzi do siebie, w końcu bez bólu... - informują wolontariusze Lubelskiej Sekcji Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt.

Jak się okazało, pies ma ok. dwa lub trzy lata, nie miał też wszczepionego chipa. W klinice otrzymał też nowe imię - Lord.

Ranę trzeba było otworzyć i oczyścić, skóra już od niej odchodziła. Pies z tego powodu musiał bardzo cierpieć... Poza tym przeprowadzono wszystkie niezbędne badania krwi, zwłaszcza w kierunku babeszjozy, ponieważ Lord był mocno zakleszczony.

- W porę otrzymał pomoc - mówią przerażeni wolontariusze. - Gdyby jeszcze kilka dni pochodził z tą raną, mogłaby wystąpić odma, wdać się zakażenie i pies prawdopodobnie umarłby w ogromnym cierpieniu - dodają.

Zbiórka na leczenie

Już w sobotę rano koszt jego leczenia wynosił 1500 zł. Wtedy też rozpoczęły się intensywne poszukiwania domu tymczasowego dla psiaka, by nie generować kosztów związanych z jego pobytem w klinice.  Pies jest pod stałą opieką weterynarza, wszystkie koszty leczenia pokrywa fundacja, która się nim zajmuje.

 Jak mówią wolontariusze, Lord jest prawdziwą oazą spokoju. To bardzo grzeczny i ufny pies, wszyscy, którzy w ciągu ostatnich dni mieli z nim do czynienia, są zauroczeni.

Jeżeli ktoś z naszych Czytelników może zapewnić psiakowi dom tymczasowy, prosimy o kontakt z fundacją Lubelska Sekcja Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt.

Do 29 lipca aktywna jest także zbiórka pieniędzy na pokrycie kosztów leczenia Lorda. Los psiaka poruszył wiele osób. Założona kwota została już osiągnięta dzięki pokaźnej anonimowej wpłacie, ale pieniądze będą potrzebne jeszcze na zapewnienie psiakowi opieki, im więcej, tym lepiej! Każdy z nas może pomóc Lordowi!

CO TO JEST DOM TYMCZASOWY?
Ma na celu tymczasową opiekę nad zwierzęciem w warunkach domowych. Sprzyja to jego socjalizacji i przygotowuje do adopcji. Potencjalni chętni są dokładnie sprawdzani pod kątem warunków, jakie mogą zapewnić danemu psiakowi. Zwierzak musi być w domu (nie w budzie na łańcuchu czy w kojcu).
Osoby, które chciałyby mieć charta, muszą otrzymać odpowiednie zezwolenia.

CZYTAJ TAKŻE: Powiat opolski. Pies z taką raną piszczał z bólu. Poszukiwany dom tymczasowy dla charta

Posiadanie i hodowanie lub utrzymywanie chartów rasowych lub ich mieszańców wymaga zezwolenia starosty.

Kto hoduje lub utrzymuje bez zezwolenia charty rasowe lub ich mieszańce, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Osoby zainteresowane zapewnieniem domu tymczasowego Lordowi mogą kontaktować się z fundacją za pomocą messengera lub mailowo: lublin@csoz.pl
JAK POMÓC LORDOWI

Każdy z nas może pomóc Lordowi. Wystarczy dowolna wpłata na konto fundacji:
Stowarzyszenie Chełmska Straż Ochrony Zwierząt
ul. Hrubieszowska 66, 22-100 Chełm
nr konta: Bank PKO BP 57 1020 1563 0000 5902 0099 5126
Tytuł przelewu (JEST BARDZO WAŻNY):
"Sekcja Lublin Lord"
SWIFT do przelewów zagranicznych: BPKOPLPW
PayPal - wpłaty zagraniczne, adres e-mail: biuro@csoz.pl

Została założona także specjalna zbiórka na stronie ratujemyzwierzaki.pl: "Lord z ogromną raną błaga o wsparcie!"

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama