W niedzielę, 9 marca mieszkańcy gminy Poniatowa zainteresowani problemem wysypiska śmieci w Poniatowej Wsi spotkali się z Lucjanem Orgasińskim, pierwszym zastępcą Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Lublinie. Jest to organ, którego celem jest kontrola pod kątem prawidłowości korzystania ze środowiska, ale także realizację ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach.
Przekazał on mieszkańcom informacje dotyczące ogromnej skali nieprawidłowości, które wyszły na jaw po prowadzonej od września ub.r. do stycznia br. kontroli na składowisku odpadów w Poniatowej Wsi. Kontrola przeprowadzona została na wniosek okolicznych mieszkańców, którzy od lat borykają się z uciążliwościami związanymi z sąsiedztwem wysypiska.
Jest cała lista nieprawidłowościPrzede wszystkim odcieki pochodzące ze składowiska odpadów innych niż niebezpieczne, które zawierają substancje szkodliwe szczególnie dla środowiska wodnego, znajdowały się poza systemem gromadzenia ścieków. Były one odprowadzane do ziemi i do studni odciekowej za pomocą rowów i zbiorników ziemnych.
Na zachodniej i południowo-zachodniej stronie wysypiska stwierdzono także obumarcie i wycięcie drzew oraz rozbiórkę części ogrodzenia betonowego, które zastąpione zostało siatką i włókniną.
Na obu instalacjach kontrola wykazała również, że przetwarzane były tam odpady, na które Spółka nie miała odpowiednich zezwoleń. A część odpadów GPGK magazynowało przed poddaniem ich procesowi przetwarzania, na co też zezwolenia nie miało.
Na podstawie pomiarów na jaw wyszło, że przekroczona została maksymalna warstwa rekultywacyjna, a same gromadzone odpady wykraczały poza teren składowiska.
Więcej na ten temat przeczytasz w aktualnym wydaniu Wspólnoty Opolskiej.
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.