Zapowiadając to wydarzenie na swoich plakatach strażacy z OSP Poniatowa Wieś i OSP Poniatowa-Miasto napisali, że przyda się coś nieprzemakalnego. No i mieli rację!
Nie każdy posłuchał tej dobrej rady, ale przemoczone ubrania nie przeszkadzały w dobrej zabawie.
Najtrudniejsze zajęcie miała pani Wiktoria, która z plecakiem pełnym wody biegała po placu boju... Ale, jak sama mówi, imprezę zalicza do udanych.
Przemoczone, ale radosne dzieci biegały z pistoletami na wodę po całym placu. Zainteresowani mogli obejrzeć wozy strażackie od środka i porozmawiać ze strażakami.
Nie musimy się martwić, o tradycji śmigusa-dyngusa najmłodsi na pewno nie zapomną!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.