Umówili się w Kraczewicach Prywatnych, skąd swoimi ciągnikami przejechali w okolice poniatowskiego cmentarza. Nie zablokowali wybranej przez siebie drogi od razu. To była spokojna akcja, ale - jak zapowiadają - nie jest to ich ostatnie słowo.
Rolnicy z gminy Poniatowa spacerowali po pasach na strategicznym skrzyżowaniu w mieście. Utrudniony był przejazd na ul. Fabryczną, w stronę Opola Lubelskiego oraz Lublina. Jednak samochody były przepuszczane co jakiś czas, a kierowcy - bardzo wyrozumiali.
Jak mówili nam sami protestujący, żarty się skończyły. Muszą wziąć sprawy w swoje ręce i mocno zasygnalizować problem. Na szali leżą ich godne zarobki. Buntują się m.in. przeciwko importowi produktów z Ukrainy.
W Poniatowej naliczyliśmy ok. 35 ciągników, ale protest zapowiedziany został prawie w ostatniej chwili. Mimo wszystko rolnicy postanowili przyjechać i pokazać, że obecna polityka rolna im się nie podoba.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.