25-letni mieszkaniec gminy Poniatowa spędzi trzy najbliższe miesiące w areszcie. Tak zdecydował sąd po rozpatrzeniu wniosku prokuratury, która domagała się zastosowania wobec nożownika najsurowszego środka zapobiegawczego.
CZYTAJ TAKŻE:
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 14 w Poniatowej. 57-latek wybrał się do parku miejskiego pospacerować z psem. Za nim podążał 25-letni Łukasz M. Spacerujący mężczyzna myślał, że młody człowiek chce go wyminąć. Ten jednak zatrzymał się, wyjął nóż i ugodził go w szyję.
Dlaczego to zrobił? Śledczy nie chcą ujawniać motywów, jakie kierowały nożownikiem.
- Na chwilę obecną nie udzielamy tego rodzaju informacji z uwagi na dobro postępowania - mówi Marcin Pytka, prokurator rejonowy w Opolu Lubelskim.
Prokurator Pytka nie chciał nam powiedzieć również, czy ofiara to przypadkowa osoba, czy też znała się z nożownikiem. Zapowiada, że będą to dopiero wyjaśniać. Z naszych ustaleń wynika, że nożownik jest osobą nieznaną poszkodowanemu. 57-latek nigdy wcześniej go nie widział. Łukasz M. zadał mu jeden cios. Z raną kłutą trafił do szpitala w Lublinie. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Opolska prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku usiłowania zabójstwa. W czwartek Łukasz M. został doprowadzony do prokuratury.
- Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania obrażeń ciała – informuje szef Prokuratury Rejonowej w Opolu Lubelskim.
Śledczym jest doskonale znany. W przeszłości był karany za popełniane przestępstwa przeciwko rodzinie i opiece.
Czy Łukasz M., atakując nożem 57-latka, był pijany?. Tego prokurator Pytka też nie chciał nam powiedzieć. Nieoficjalnie wiemy, że odmówił poddania się badaniu alkomatem. Pobrana została od niego krew do badań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.