Odbyła się ona oczywiście zgodnie z duchem fair play. Dla dzieciaków od wyników ważniejszy był udział w konkurencjach i dobra zabawa.
A wszystko w myśl hasła "udział ważniejszy niż zwycięstwo”.
Młodym sportowcom nie przeszkodziła nawet nie do końca sprzyjająca aura. Jeszcze pół godziny przed rozpoczęciem olimpiady padał deszcz... Ale okazało się, że nie ma złej pogody!
W wydarzeniu udział wziął również Przemysław Czarnek, minister edukacji.
- Jest was naprawdę znakomita ilość tutaj, jesteście świetnie przygotowani do zawodów - zwrócił się do sportowców minister. - To jest olimpiada "WF za WF", czyli w ramach programu, który został wymyślony przez rektorów Akademii Wychowania Fizycznego w całej Polsce. To jest program za 80 mln zł, program, dzięki któremu przeszkolono blisko 40 tys. nauczycieli wychowania fizycznego. (...) - dodał.
Jak mówi Przemysław Czarnek, w programie tym udział wzięło już ok. 300 tys. polskich dzieci. A wszystko po to, żeby odbudować kondycję fizyczną po pandemii koronawirusa. Obiecał także realizację tego samego programu, choć pod inną nazwą, także w przyszły roku.
- Panie burmistrzu, gratuluję tych obiektów sportowych. Tu naprawdę jest super! - zwrócił się do Sławomira Plisa, burmistrza Opola Lubelskiego.
Po krótkich przemowach dzieciaki zabrały się za rozgrzewkę, a potem przystąpiły do konkurencji.
We wszystkich konkurencjach największe znaczenie miały podstawowe umiejętności ruchowe dzieciaków. Było sporo biegania i skakania.
Nie było wygranych i przegranych! Wszyscy uczestnicy igrzysk otrzymali medale.
Wszyscy też zgodnie twierdzą, że świetnie się bawili.
Więcej na ten temat przeczytasz w kolejnym numerze Wspólnoty Opolskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.