Do dramatycznych scen doszło 24 marca ub.r. w lokalu socjalnym przy ul. Przemysłowej w Opolu Lubelskim, w którym mieszkał Jarosław O. Gospodarz zorganizował libację, w której wzięło udział kilku jego znajomych. Wśród nich jego 25-letni znajomy, z którym często popadał w konflikty.
Gdy impreza zmierzała ku końcowi, 48-latek poszedł do łazienki i wrócił do pokoju z rozpuszczalnikiem, po czym polał zawartością butelki niczego niespodziewającego się kompana, który przysypiał na fotelu - tak ustalili śledczy. Za chwilę miał podpalić 25-latka zapalniczką. Pokrzywdzonego udało się uratować, bo interweniowali świadkowie. Doznał jednak ciężkich obrażeń, ma poparzone niemal 30 proc. ciała: głowę, przedramiona, uda oraz drogi oddechowe.
Proces Jarosława O., który był oskarżony o usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, ruszył przed Sądem Okręgowym w Lublinie na początku lutego. Wyrok zapadł we wtorek, 18 lipca.
Mężczyzna został uznany za winnego zarzucanego mu czynu i został za to skazany na 13 lat pozbawienia wolności. Ponadto ma zapłacić pokrzywdzonemu 100 tys. zł nawiązki.
Wyrok nie jest prawomocny.
* O co pokłócili się oskarżony i pokrzywdzony?
* Jak z całej sytuacji sytuacji tłumaczył się Jarosław O.? Do czego się przyznał, a do czego nie?
* Dlaczego sąd uznał, że było to usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem?
* Jak na przeprosiny oskarżonego reagował pokrzywdzony?
WIĘCEJ, W TYM ODPOWIEDZI NA POWYŻSZE PYTANIA, W NAJBLIŻSZYM WYDANIU GAZETY "WSPÓLNOTA", DOSTĘPNYM OD 25 LIPCA W PUNKTACH SPRZEDAŻY ORAZ NA E-PRASA.PL
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.