W sprawie, która zbulwersowała opinię publiczną, toczyły się dwa oddzielne postępowania. Wewnętrzne wyjaśniające wszczęte przez prezesa Powiatowego Centrum Zdrowia już się zakończyło. Prokuratorskie cały czas trwa.
Oba wszczęte zostały po tym jak w lipcu br. do Przychodni Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej w Opolu Lubelskim z podejrzeniem zawału trafił 53-latek. Towarzyszył mu pan Wojciech, kolega, świadek zdarzenia. Tu pomocy nikt im nie udzielił. Zostali odesłani do oddalonego o osiem kilometrów szpitala w Poniatowej. Mężczyzna zmarł w drodze. Mimo reanimacji w izbie przyjęć nie udało się go uratować.
Były zaniedbania, są zwolnienia
Opisane przez media zdarzenie zbulwersowało również władze szpitala. Prezes Gabriel Maj zapowiadał na naszych łamach, że jeżeli po stronie PCZ będą nieprawidłowości, to wyciągnie konsekwencje wobec tych, którzy zawinili i nie będzie żadnego pobłażania. Tak też się stało we wrześniu.
- Finał jest taki, że dwie pielęgniarki zostały zwolnione z pracy dyscyplinarnie. W trakcie postępowania stwierdziliśmy, że panie nie dopełniły swoich obowiązków służbowych – mówi Gabriel Maj, prezes PCZ w Opolu Lubelskim.
(...)
Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym lub elektronicznym (TUTAJ) wydaniu Wspólnoty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.