Sprawdziliśmy, jak kształtują się wynagrodzenia prezesów spółek komunalnych i zakładów budżetowych powołanych przez gminy do realizacji zadań związanych z gospodarką komunalną.
Na siedem gmin w powiecie opolskim takie jednostki są w sześciu. Większość, bo aż pięć, funkcjonuje w formie spółki prawa handlowego, której stuprocentowym właścicielem jest gmina. Na czele każdej spółki stoi prezes zarządu zatrudniony na podstawie kontraktu. Jest też rada nadzorcza, która go kontroluje.
Spółki nie ma tylko w gminie Chodel. Tu Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej działa w formie samorządowego zakładu budżetowego. A zamiast prezesa jest dyrektor, zatrudniony na podstawie powołania.
Jedyną gminą, która nie ma powołanej własnej jednostki, są Łaziska.
Niezatapialny prezes
Piotr Kowalski ma największe doświadczenie w zarządzaniu gminną jednostką. Miał przerwę w PGK, gdy władzę w Poniatowej sprawowali ludowcy. Stanowisko Kowalskiego zajął człowiek z Dęblina. Po przegranych przez ludowców wyborach nowa władza z PiS przywróciła go na stołek prezesa. Wrócił 1 lutego 2019 r.
Kowalski to najlepiej zarabiający prezes gminnej spółki komunalnej w powiecie. Jego aktualne wynagrodzenie wynosi miesięcznie 8500 zł brutto. Na rękę ma około 6250 zł. Na to wynagrodzenie składa się tylko pensja zasadnicza. Innych dodatkowych elementów nie ma.
W ciągu dwóch minionych lat burmistrz Poniatowej nie zmieniał wynagrodzenia prezesa GPGK. I nie przyznał mu też żadnej premii.
(...)
Więcej przeczytasz w papierowym lub elektronicznym (TUTAJ) wydaniu Wspólnoty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.