My się bawimy, a one się boją...

Wyjątkiem jest Sylwester, czyli 31 grudnia i 1 stycznia "strzelać z petard możemy", ale powinniśmy robić to z głową, zwracając szczególną uwagę na czworonogi.
To właśnie zwierzęta cierpią, gdy my w najlepsze bawimy się w Sylwestra. Huk petard i fajerwerków jest dla czworonogów ogromnym stresem, ale takich hałasów boją się też dzikie zwierzęta. W miarę możliwości ograniczmy więc używanie petard w Sylwestra i Nowy Rok, a swoje zwierzaki odpowiednio zabezpieczmy, a najlepiej postarajmy się nie narażać na tak ogromny stres.
Pamiętajmy, że właśnie w okolicy Sylwestra psy czy koty, słysząc huk, uciekają, nie reagując na nawoływania właścicieli. W tym okresie w mediach społecznościowych pojawia się najwięcej postów dotyczących zagubionych czy znalezionych czworonogów.



20 grudnia br. Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski, wydał rozporządzenie w sprawie ograniczenia używania wyrobów pirotechnicznych na terenie naszego województwa. Domagali się tego sami mieszkańcy.


Rozporządzenie wydane zostało m.in. dlatego, że podczas Sylwestra i karnawału dużo intensywniej niż w ciągu reszty roku korzystamy z wyrobów pirotechnicznych. A mogą być one zagrożeniem dla życia, zdrowia i mienia mieszkańców, ale także dla spokoju, porządku i bezpieczeństwa publicznego.


Pamiętajmy też, że wśród nas są osoby z różnymi niepełnosprawnościami, a także te w spektrum autyzmu, dla których hałas jest niejednokrotnie nie do zniesienia.