Wczoraj po południu oficer dyżurny opolskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że mieszkaniec gminy Józefów nad Wisłą podczas prac polowych około 250 metrów od zabudowań odnalazł przedmiot przypominający skorodowany pocisk artyleryjski. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie. Okazało się, że znaleziskiem jest najprawdopodobniej bomba lotnicza z okresu II wojny światowej z rozerwaną łuską z prochem na wierzchu i sprawną spłonką. Do czasu przyjazdu saperów niewybuchu pilnują opolscy funkcjonariusze.
- Pamiętajmy, że takiego znaleziska nie wolno pod żadnym pozorem przenosić, dotykać ani rozbrajać. Miejsce, gdzie się ono znajduje dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę Policji. Funkcjonariusze zabezpieczą teren i powiadomią saperów. Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia dochodzące nawet do kilkuset metrów - informuje aspirant sztabowy Edyta Żur
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.