Dawniej wtorek tuż po "Lanym poniedziałku" był dniem spotkań całych społeczności. Zazwyczaj organizowane były one na świeżym powietrzu. A działo się wtedy... Zabawa zaczynała się od rozpalenia ogniska. Było dobre jedzenie, picie, ale przede wszystkim przednia zabawa w gronie rodziny, przyjaciół, sąsiadów, znajomych... Były to radosne wiosenne pikniki pod gołym niebem...
W ostatnich latach tradycja ta zaczęła zanikać. A może się mylimy?
Opowiedzcie, jak spędzacie wtorek po Świętach Wielkanocnych! Podtrzymujecie tradycję? A może słyszeliście ciekawe meusowe historie od rodziców, babć i dziadków.
"Meus" - nasza zanikająca tradycja...
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Agnieszka Gołębiowska | Zdjęcie: Pixabay, zdjęcie ilustracyjne
foto Pixabay, zdjęcie ilustracyjne
reklama
Przeczytaj również:
Informacje opolskieJeszcze względnie niedawno wtorek po Wielkanocy był w naszym regionie dniem pełnym zabawy i towarzyskich spotkań. Wszyscy organizowali "meusa"... A teraz trochę o nim zapomnieliśmy.
reklama
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.