reklama
reklama

Karczmiska: Odpust parafialny, czyli gwiazdy i zabawa przy kościele (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje opolskie„Bądźmy razem” – brzmiało hasło tegorocznego Festynu Rodzinnego w Karczmiskach, który organizowała miejscowa parafia. I byli razem do wieczora, wspaniale się bawiąc.
reklama

Niedzielny Festyn Rodzinny w Karczmiskach zorganizowany został z okazji odpustu ku czci Matki Bożej Szkaplerznej.

 

CZYTAJ TAKŻE:

 

- Odpust w parafii to jej imieniny. I tak jak każdy z nas obchodzi raz w roku święto swojego imienia, otrzymuje prezenty, tak podczas odpustu wierni doznają łask. Ale dodatkowo o wspaniały prezent muzyczny dla całej wspólnoty parafialnej oraz przybyłych gości zadbali proboszcz parafii ks. Jarosław Waś, rada duszpasterska oraz ludzie wielkiego serca, którzy przyczynili się do zorganizowania tego festynu – mówił, otwierając imprezę Ryszard Nowaczewski.

 

Druga edycja festynu zakończyła się sukcesem i wszyscy czekają już do następnego roku i następnej imprezy. Bo każdy, kto był, wrócił do domu w wyśmienitym nastroju i pod ogromnym wrażeniem koncertu, który był głównym punktem programu.

- Bardzo dobrze, że ksiądz organizuje takie imprezy. Popieram ten gest. Na pewno taki festyn wymagał dużo poświęcenia i zaangażowania wielu osób. Myślę, że ta tradycja będzie kultywowana z roku na rok, bo to naprawdę wspólnotę gminy jakoś jednoczy. Społeczeństwo jest podzielone, takie imprezy są zatem wskazane - uważa Michał Kozieł z Kolonii Karczmiska.

 

Karczmiska na kilka godzin stały się kulturalną stolicą Polski. Za sprawą artystów – Anny i Romualda Spychalskich, Andrzeja Wojdy i Danuty Stankiewicz - którzy zaśpiewali szlagiery muzyki rozrywkowej, klasycznej oraz najpiękniejsze arie muzyki operetkowej. I doskonale przy tym potrafili zabawić publiczność. Równie doskonale  czyniły to miejscowe zespoły – Ale Babki i Vocal.

 

Tradycyjnie Koło Gospodyń Wiejskich i Ochotnicza Straż Pożarna w Karczmiskach Drugich zadbały o to, aby nikt z parafialnej imprezy nie wrócił do domu głodny. A ochotnicy z Karczmisk Pierwszych zapewnili morze piany i radości najmłodszym. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama