Gmina po raz drugi sprzedała budynek dawnej szkoły w Józefowie nad Wisłą. To nieruchomość położona przy głównej drodze biegnącej przez miasto. Dziś swoją siedzibę ma tu biblioteka i Izba Pamięci im. Stanisława Sakławskiego. Obie czeka przeprowadzka.
- Zarówno biblioteka, jak i Izba Pamięci wymagają godnego miejsca, dlatego też księgozbiór znajdzie swoje miejsce w docelowo rozbudowanym Gminnym Centrum Kultury. Natomiast doskonałym miejscem na Izbę Pamięci jest dawne pomieszczenie konferencyjne Urzędu Miasta – uważa burmistrz Józefowa nad Wisłą.
Sprzedali i za pięć lat odkupili
Przypomnijmy. Po raz pierwszy gmina Józefów nad Wisłą sprzedała budynek dawnej szkoły w 1996 r. Było to za czasów wójta Mieczysława Teresińskiego. Wówczas nieruchomość zbyta została w trybie bezprzetargowym. Kupili ją za 55 tys.zł Zbigniew i Joanna Czmuda. W szkole powstała firma produkująca m.in. segregatory.
Następnie właścicielami nieruchomości stali się Aleksander i Danuta Gębka. W szkole uruchomiona została hurtownia spożywcza. Gdy Grzegorz Kapica został wójtem, gmina odkupiła szkołę za 300 tys. zł. Było to w 2011 roku.
- Budynek "starej szkoły" odkupiony został w celu przeniesienia biblioteki z tej racji, że budynek dotychczasowej biblioteki w sąsiedztwie Banku Spółdzielczego nadawał się tylko do rozbiórki, którą przeprowadzono przy okazji modernizacji targowiska miejskiego – wspomina Grzegorz Kapica.
Jak odkupili, to znowu sprzedają
Na trzynaście kolejnych lat nieruchomość wróciła w ręce gminy. Z jej sprzedażą władze nosiły się już w 2017 roku. Wówczas pojawił się kupiec, a Rada Gminy podjęła jednogłośnie uchwałę o sprzedaży tej nieruchomości. Do transakcji jednak nie doszło, bo oferent wycofał się. Kolejni zainteresowani kupnem pojawili się w 2023 roku. Wówczas urzędnicy przystąpili do przygotowania procedury przetargowej i aktualizacji operatu szacunkowego.
Jak podkreśla burmistrz Kapica, do przetargu mógł stanąć każdy, kto wpłacił wymagane wadium. Kupnem zainteresowanych było teraz dwóch oferentów. Cena wywoławcza wynosiła 392.711 zł.
- Dla mnie ważne jest to, aby oferenci byli ludźmi uczciwymi i wykorzystali nieruchomość po jej zakupie z korzyścią dla Józefowa i gminy. Mam nadzieję, że z czasem będą jednak znikać budynki "rudery", a Józefów zacznie nabierać należytego wyglądu – mówi burmistrz.
Nieruchomość po dawnej szkole kupił miejscowy przedsiębiorca. Jego żona startowała z Kapicą z tej samej listy do Rady Powiatu.
- Cena osiągnięta w licytacji wynosi 397.711 zł. Przetarg wygrał pan Dariusz Kotowski – informuje Grzegorz Kapica, burmistrz Józefowa nad Wisłą.
Temat numer 1 kampanii wyborczej
W Józefowie nad Wisłą jeszcze przed przetargiem zawrzało. Władzom miasta zarzucano m.in. niegospodarność i krótkowzroczność. Niektórzy kandydaci startujący w wyborach postulowali nawet o skontrolowanie zakupu dokonanego przez gminę.
"Jakim cudem po dosłownie kilku latach podejmuje się decyzję o jego sprzedaży. To jest niegospodarność i zwykła krótkowzroczność. Jeżeli coś się kupuje, to mówi się, że jest potrzebne i planuje się na te 20-30 lat, że będzie to służyło ludziom. Owszem, tak było tłumaczone odkupienie tego budynku. Teraz już władze miasta podają, że budynek nawet nie nadaje się do niczego" – komentował całą sprawę w mediach społecznościowych Robert Baran ze Studniska, który walczył o mandat radnego powiatowego.
Kapica zarzuty łączył od samego początku z trwającą kampanią wyborczą i grą prowadzoną przez kandydatów w kierunku jego osoby.
- Ciekawe, dlaczego nie oprotestowano sprzedaży nieruchomości w 1996 roku, gdy zaraz po przeniesieniu szkoły do nowego budynku sprzedano tę nieruchomość – zastanawia się włodarz Józefowa nad Wisłą.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.