Do strzelaniny doszło w minioną niedzielę w nocy w centrum Chodla (pow. opolski). Ale policja do dziś o tym zdarzeniu nie poinformowała. Jak się okazuje, z uwagi na dobro prowadzonego postępowania.
Tymczasem my otrzymaliśmy zdjęcie z policyjnej akcji i prośbę o wyjaśnienie, co tak naprawdę wydarzyło się w Chodlu. Niektórzy mieszkańcy mówią o huku, jaki słyszeli w domach tego dnia około godziny 23.
- Myślałam, że to młodzi odpalają petardy. Tymczasem okazało się, że ten huk nie pochodził od petard – mówi nam jedna z mieszkanek Chodla, którą całe zdarzenie wyraźnie poruszyło.
Szybko okazało się, że jest to o wiele poważniejsza sprawa, skoro w nocy pojawiło się w Chodlu kilka policyjnych radiowozów. Widziane były m.in. przy jednym z domów znajdujących się przy głównej ulicy. W samym budynku widać było wybite szyby w oknie i drzwiach. A policjanci odkryć mieli przestrzeliny.
Kule poleciały również w kierunku innego domu, znajdującego się w innej części miejscowości.
Policja zatrzymała sześć osób, które mają mieć związek z tą sprawą. Są to mężczyźni, mieszkańcy powiatu opolskiego. Trafili do policyjnych aresztów w Lublinie i Kraśniku.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Rzeczniczka potwierdza, że strzelano w kierunku dwóch domów. Użyta była broń i maczeta. Status pokrzywdzonego mają cztery osoby. Nikt nie został jednak ranny.
- To nie była strzelanina między osobami tylko strzelano w kierunku dwóch domów. Łącznie zatrzymanych zostało sześć osób, co do trzech zostały skierowane wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania – mówi prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Główny podejrzany to 38-letni Michał K. To on miał strzelać w kierunku domów.
- Usłyszał pięć zarzutów ale nie wszystkie dotyczą bezpośrednio tych zdarzeń. Podczas przesłuchania nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Składał wyjaśnienia. Weryfikujemy je – zaznacza.
Zarzuty dotyczą m.in. kierowania gróźb pozbawienia życia, narażenia na utratę życia lub zdrowia pokrzywdzonych poprzez oddanie strzałów w kierunku domów, uszkodzenia mienia i posiadania broni palnej bez zezwolenia.
Eugeniusz K. (75 l.) usłyszał dwa zarzuty.
- Posiadania bez zezwolenia broni palnej użytej do oddania strzałów przez Michała K. w kierunku tych dwóch domów. I drugi zarzut dotyczy utrudniania prowadzenia postępowania karnego – dodaje. Trzeciemu zatrzymanemu Adamowi Ś. prokuratura przedstawiła dwa zarzuty, identyczne jak Eugeniuszowi K. Cała trójka to główni podejrzani w sprawie.
O motywach jakie kierowały zatrzymanymi prokuratura na razie nie chce mówić.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.