W niedzielę na cmentarzu parafialnym w Chodlu odbyła się uroczystość związana ze złożeniem na grobach żołnierzy 2 Korpusu Polskiego ziemi z pola bitwy rozegranej w maju 1944 roku pod Monte Cassino.
CZYTAJ TAKŻE:
- Ta uroczystość jest po to, abyśmy my mieszkańcy mieli świadomość tego, że gmina Chodel to jest gmina szczególna. Gmina historyczna, z ludźmi szczególnymi, którzy zapisali się na kartach historii. I tej naszej lokalnej, ale też i na kartach historii światowej. I dzisiejszy dzień to jest uhonorowanie tych osób, uhonorowanie historii. To jest gest pamięci. Ten gest świadczy o nas wszystkich – mówiła Karolina Rzedzicka, wójt gminy Chodel.
Karol Jastrzębski i Bolesław Czerniak byli mieszkańcami gminy Chodel. Brali udział w tej bitwie. Walczyli w 5. Kresowej Dywizji Piechoty.
- Nasi bohaterowie rozpoczęli swój trudny szlak bojowy od kampanii wrześniowej 1939 roku, obaj przeszli piekło Syberii, obaj wyszli z armią generała Andersa ku wolności i obaj poświęcili swoje dobra na rzecz naszej przyszłości – mówi Karol Paprocki, radny Rady Gminy w Chodlu, jeden z organizatorów wydarzenia, którego przodek też walczył pod Monte Cassino.
W niedzielę przedstawiciele rodzin Karola Jastrzębskiego i Bolesława Czerniaka dokonali symbolicznego odsłonięcia urn z ziemią, która przywieziona została z Włoch dwa lata temu przez Wojciecha Szczuckiego.
Salwę honorową składającą się z 21 strzałów na cześć spoczywających na chodelskim cmentarzu żołnierzy 2 Korpusu Polskiego oddała Grupa Edukacji Historycznej Fundacji Niepodległości z Lublina. Użyte zostało do tego celu działo przeciwlotnicze z okresu II wojny światowej.
- Tego sprzętu używali polscy żołnierze, czyli 2 Korpus generała Andersa i I Dywizja Pancerna generała Maczka – mówi Krzysztof Bielak, szef Grupy Edukacji Historycznej. – Działo nie strzela już z prochu, bo polskie prawo tego zabrania. Jest ono przygotowane do strzelania z instalacji gazowej – objaśnia.
Na grobach żołnierzy delegacje zapaliły znicze i złożyły wiązanki kwiatów. Odegrany został też hejnał mariacki na oryginalnej brytyjskiej trąbce pochodzącej z 1939 roku. Na podobnej grał plutonowy Emil Czech po zdobyciu klasztoru na Monte Cassino.
- Bardzo dziękuję państwu, że doceniliście mojego dziadka, że doceniliście to, że walczyli o tę Polskę, że chcieli tu mieszkać, że mimo wszystko wrócili. Niektórzy nie mieli do czego wracać, zostali na tułaczce – dziękowała organizatorom uroczystości wnuczka Karola Jastrzębskiego, Anna Pałkowska.
Początkowo organizatorom uroczystości znane były nazwiska dwóch żołnierzy 2 Korpusu Polskiego. Tuż przed zaplanowaną uroczystością okazało się, że pod Monte Cassino walczył jeszcze Jan Puzon. On też ma zostać upamiętniony. Jak zapowiadają organizatorzy, w maju przyszłego roku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.